Za nowe nieruchomości mieszkalne w Zielonej Górze trzeba zapłacić średnio ponad 9,5 tys. zł za mkw. Te używane kosztują przeciętnie powyżej 8 tys. zł za mkw. Wzrost cen w obu segmentach rynku mieszkaniowego w naszym mieście jest najszybszy na tle wszystkich ośrodków wojewódzkich.
Wg danych NBP wiosną br. nieruchomości mieszkalne w Zielonej Górze drożały najszybciej spośród miast wojewódzkich. Działo się tak zarówno na rynku deweloperskim, jak i wtórnym. Mimo to nowe mieszkania w Zielonej Górze pozostały najtańsze na tle innych polskich stolic regionalnych.
Coraz droższe nowe nieruchomości mieszkalne w Zielonej Górze
W II kwartale za nowe nieruchomości mieszkalne w Zielonej Górze płacono średnio 9512 zł za mkw. To praktycznie tyle samo, co zimą (+6 zł) oraz o niespełna 15 proc. (1213 zł) więcej niż rok temu.

Tym samym mieszkania deweloperskie w naszym mieście piąty kwartał z rzędu drożały w dwucyfrowym tempie. Co prawda dynamika wzrostu cen była mniejsza niż kwartał wcześniej (23 proc.), ale okazała się największa ze wszystkich miast wojewódzkich. Wraz z Grodem Bachusa na podium tego niechlubnego rankingu znalazły się Rzeszów (13 proc.) oraz Wrocław (11 proc.).
Mimo to Zielona Góra pozostała najtańszym ośrodkiem regionalnym. Średnie ceny poniżej 10 tys. zł za mkw. utrzymały się jeszcze tylko w: Kielcach, Bydgoszczy i Olsztynie. Najwięcej za takie lokum trzeba było zapłacić w: Warszawie (16.417 zł), Krakowie (15.703 zł) i Wrocławiu (15.020 zł). Szczegóły – w tabeli.

Warto zauważyć, że w sześciu miastach średnie stawki spadły względem poprzedniego kwartału. Ponadto w Łodzi i Szczecinie mieszkania staniały w porównaniu z ubiegłoroczną wiosną. Zdarzyło się tak po raz pierwszy od wielu lat.
W omawianym okresie firmy deweloperskie realizujące nowe inwestycje w Zielonej Górze raczej nie były skłonne do udzielania rabatów. Średnia cena transakcyjna 1 mkw. różniła się bowiem od tej ofertowej o 15 zł. Podobnie było kwartał wcześniej. Chętniej przyznawali upusty cenowe w 2024 (zwłaszcza w jego II połowie).
Mieszkania używane w Zielonej Górze wyraźnie tańsze od deweloperskich
Mimo szybkiego tempa wzrostu cen nowe nieruchomości mieszkalne w Zielonej Górze pozostały wyraźnie droższe od lokali używanych. Różnica utrzymała się blisko rekordowego poziomu (1444 zł wobec 1603 zł zimą).

Mieszkania z drugiej ręki kosztowały bowiem średnio 8068 zł za mkw. To o ponad 6 proc. więcej niż w I kwartale oraz o prawie 13 proc. więcej niż rok temu o tej samej porze.
Stało się tak, choć sprzedający raczej zgadzali się na negocjacje cen. Przeciętnie obniżali swoje wymagania o 722 zł na 1 mkw. (8 proc.). Podobnie było zimą, gdy średni upust wynosił 889 zł (10 proc.).

Tempo, w jakim drożały mieszkania używane w Zielonej Górze, również okazało się najszybsze spośród miast wojewódzkich. Za to najwolniejsze było w Gdańsku (1 proc.) oraz Warszawie i Kielcach (po 2 proc.).
W siedmiu stolicach regionalnych odnotowano spadki cen mieszkań względem kwartału poprzedniego. Stało się tak m.in. w Rzeszowie, Warszawie i Kielcach.

Taka sytuacja, że Gród Bachusa znajduje się na pierwszym miejscu w kraju pod względem wzrostu cen w obu segmentach rynku mieszkaniowego, zdarzyła się ostatnio przed pięcioma laty.
