W bożonarodzeniowy wieczór dwie niegroźne kolizje w Barcikowicach zdarzyły się w odstępie 60 minut i miejscach oddalonych od siebie o 300 metrów. Nikt nie ucierpiał. W obu przypadkach przyczyną było niedostosowanie prędkości do trudnych warunków drogowych.
Tegoroczne Boże Narodzenie z pewnością zapamiętają uczestnicy kolizji, do jakich doszło dziś (25 grudnia) wieczorem w naszym sołectwie. Obie wydarzyły się na tej samej drodze na przestrzeni godziny w odległości 300 metrów od siebie.
Boże Narodzenie obfituje w kolizje w Barcikowicach
Pierwsza miała miejsce o godz. 17.10. Bmw na niemieckich numerach rejestracyjnych poruszało się w stronę Kożuchowa. Na wzniesieniu DW 283 na wjeździe do Barcikowic kierujący stracił nad nim panowanie, w efekcie czego samochód obrócił się o 180 stopni i bokiem wypadł z jezdni. Zatrzymał się tuż za drewnianą tablicą Nadleśnictwa Nowa Sól.
Świadkowie twierdza, że auto poruszało się z nadmierną w stosunku do panujących warunków (mżawka, śliska nawierzchnia) prędkością. Prócz kierowcy samochodem jechały jeszcze cztery osoby w wieku ok. 25-27 lat. Nikomu nic się nie stało.
Pechowcom pomogli inni zmotoryzowani. Najpierw dzięki właścicielowi nissana navary wyciągnęli swoje bmw. Wskutek uderzenia o skarpę doszło w nim do uszkodzenia lewego tylnego koła, co uniemożliwiało dalszą podróż. Po godzinie na miejscu zdarzenia pojawili się znajomi poszkodowanego i przywieźli sprawną część.
Znów kolizja przed mostem w Barcikowicach
Do drugiego tego wieczora zdarzenia drogowego w Barcikowicach doszło ok. godz. 18.10. Tym razem akcja rozegrała się po przeciwnej stronie sołectwa – w okolicach mostu, gdzie w ostatnich dniach miało miejsce kilka kolizji. Informowaliśmy o tym na naszym profilu facebookowym.
Na przydrożnym polu znalazło się audi kombi na gorzowskich numerach rejestracyjnych, które zmierzało w stronę centrum miasta. Kierujący najprawdopodobniej nie zachował ostrożności na śliskiej nawierzchni. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Obeszło się też bez awarii. Prowadzący zdołał samodzielnie wyjechać z powrotem na drogę.
Od kilku lat w naszym sołectwie Boże Narodzenie nie przebiega spokojnie. Przed rokiem audi a3 uderzyło w znak na pętli autobusowej. Przed dwoma laty interweniowali strażacy, którzy przyjechali do palącej się w kominie sadzy.
