Pętla autobusowa w przysiółku Barcikowiczki, by nie zalegała na niej woda opadowa, miała zostać zmodernizowana już kilka miesięcy temu. Do dziś tak się nie stało. Względy formalne sprawiły, że zmieniła się koncepcja jej zagospodarowania. Wiemy, jak ma wyglądać to miejsce po zakończeniu prac.
Sprawa modernizacji pętli autobusowej w Barcikowiczkach ciągnie się od roku. Jednak wydaje się, że zmierza ku pozytywnemu dla mieszkańców finałowi.
Odwlekana pętla autobusowa w przysiółku Barcikowiczkach
Przypomnijmy, że inwestycja finansowana z Zielonogórskiego Budżetu Obywatelskiego 2024 miała doczekać się realizacji w listopadzie ub. r. razem z tzw. drogą 207. Choć początkowo mówiło się o wakacjach.
Na drodze stanęły względy formalne. W międzyczasie wypadły święta.
Okazało się, że grunt na dzierżawionej działce można utwardzić tylko naturalnym kamieniem. Tak stanowi umowa z Lasami Państwowymi.
Po konsultacjach z MZK Zielona Góra zdecydowano, że na środku pętli nie powstanie kwietnik. Dlaczego? Zdaniem przewoźnika w tym miejscu jest on niepraktyczny.
Trzeba więc było opracować nową koncepcję zagospodarowania tego terenu oraz sporządzić nową wycenę. Pojawił się pomysł, aby pętla autobusowa w przysiółku Barcikowiczki służyła tylko do zawracania.
Natomiast przystanek wraz z wiatą miałyby zostać przeniesione bliżej drogi asfaltowej. Chodzi o miejsce między krzyżem i prywatną posesją, czyli bardziej na południe w stosunku do obecnego stanu. Dzięki temu mógłby powstać peron, czyli podłoże utwardzone np. kostką albo płytą chodnikową. Na terenie leśnym, na którym znajduje się pętla autobusowa w przysiółku Barcikowiczki, jest to wykluczone.
Dodatkowo sołtys wystąpiła o wzmocnienie podłoża na zjeździe na drogę gruntową naprzeciwko krzyża (działka 204). Ma to ułatwić autobusom miejskim i szkolnym mijanie się i niszczenie asfaltu w tym miejscu.
Pętla w Barcikowiczkach po zmianach
Urzędnicy z departamentu zarządzania drogami musieli sprawdzić, czy nowe rozwiązanie jest możliwe do wdrożenia od strony technicznej. Konieczne były pomiary. Te wypadły pomyślnie.
Wg udostępnionej nam koncepcji większość terenu pętli autobusowej w Barcikowiczkach zostanie jedynie wyprofilowane. Tylko pierścień bliżej środka ma zostać utwardzony kruszywem łamanym o frakcji 0/31,5 mm i średniej grubości ok. 10 cm.
Ma to poprawić nośność gruntu i zmniejszyć rozmywanie się nawierzchni. Zdaniem fachowców takie rozwiązanie wyeliminuje problem zalegania wody na całym obszarze.
– Nie planujemy budowy odwodnienia. Woda opadowa zostanie skierowana ku środkowi zatoki poprzez odpowiednie wyprofilowanie nawierzchni. To poprawi jej odprowadzanie – tłumaczy Krzysztof Staniszewski, zastępca dyrektora Departamentu Zarządzania Drogami w Urzędzie Miasta Zielonej Góry. – Niemniej jako że mamy do czynienia z nawierzchnią luźną, w przyszłości na pewno będzie się pojawiać potrzeba okresowego równania podłoża – dodaje.
Trwa przygotowywanie dokumentów do wszczęcia zamówienia podprogowego (do 130 tys. zł) i wyłonienia wykonawcy. Ma to nastąpić na przełomie stycznia i lutego. Przewidywany koszt przedsięwzięcia wynosi ok. 30 tys. zł brutto.
Wg naszych nieoficjalnych ustaleń realizator zadania będzie mieć tydzień wykonanie prac. Jednak wiele będzie zależeć od pogody.
