Będzie nowa organizacja ruchu w Barcikowicach?

W imieniu mieszkańców rada sołecka zabiega o to, by na jednej z dróg gminnych w Barcikowicach zaczęła na stałe obowiązywać nowa organizacja ruchu. Ma to poprawić bezpieczeństwo na newralgicznym skrzyżowaniu w sołectwie. Decyzja w tej sprawie należy do dyrektora Departamentu Zarządzania Drogami.

Jednym z problemów, o którym od dawna mówi się w Barcikowicach, jest skrzyżowanie drogi gminnej 007208F z drogą wojewódzką 283 naprzeciw przystanku PKS-u. Jego układ utrudnia bezpieczny wyjazd z ulicy podporządkowanej. Od czasu do czasu dochodzi tu do kolizji i wypadków.

Niebezpiecznie skrzyżowanie w Barcikowicach

Problem miało rozwiązać wybudowanie progów zwalniających na DW 283 na obu wjazdach do sołectwa. Jednak urzędnicy stwierdzili, że spowalniacz może powstać jedynie przy pętli, od strony Zatonia.

Dlatego bezpieczeństwo uczestników ruchu w tym rejonie poprawiło się tylko w pewnym stopniu. Wciąż wielu kierowców wjeżdżających do sołectwa od strony Kożuchowa nie stosuje się do przepisu o ograniczeniu prędkości w obszarze zabudowanym.

W związku z tym pojawił się pomysł, żeby na 400-metrowym odcinku drogi gminnej 007208F wprowadzić ruch jednokierunkowy. Nowa organizacja ruchu w Barcikowicach miałaby na stałe obowiązywać od skrzyżowania z DW 283 do skrzyżowania z drogą brukowaną 007250F (przy posesji państwa Mokrasów).

Wniosek w tej sprawie władze sołeckie złożyły już w sierpniu do biura ruchu drogowego w urzędzie miasta. Jego kierownik, Arkadiusz Sobków, poprosił o doprecyzowanie oczekiwań przez mieszkańców i przedstawienie wnioskowanego układu komunikacyjnego choćby na poglądowej mapce z ogólnodostępnych źródeł, np. rządowego Geoportalu.

Nowa organizacja ruchu w Barcikowicach dla wszystkich albo dla nikogo

Sprawa była przedmiotem dyskusji na październikowym zebraniu sołeckim. Wg jednego z pomysłów nowa organizacja ruchu w Barcikowicach nie dotyczyłaby mieszkańców tej ulicy. Jednak na takie rozwiązanie raczej nie ma szans.

– Wyłączenia są dla pojazdów, nie dla osób. Zatem zarządca drogi prawdopodobnie nie zgodzi się na to, aby zakaz nie dotyczył mieszkańców – mówi Arkadiusz Sobków.

Jednak zmiana układu komunikacyjnego w tym miejscu jest jak najbardziej możliwa. Aczkolwiek wniosek musi jeszcze zostać oceniony przez pracowników Wydziału Zarządzania Drogami w zielonogórskim magistracie.

– Po wpłynięciu pisma sprawdzimy w terenie, czy jest to możliwe. Jeśli tak, przygotujemy projekt stałej organizacji ruchu i zamówimy stosowne znaki. Ich dostarczenie trwa około dwóch tygodni – zastrzega.

Decyzję w tej sprawie podejmie zarządca arterii. W tym przypadku (droga gminna) jest nim prezydent Zielonej Góry. W jego imieniu stałą organizacją ruchu zatwierdza dyrektor departamentu.

[Aktualizacja 27 listopada 2024] Biuro Ruchu Drogowego w urzędzie miasto przychyliło się do wniosku mieszkańców. Jednak z powodu formalności zmiany drogowe w Barcikowicach w tym miejscu jeszcze nie nastąpiły.